05-04-2016, 15:55
Żyjemy w najlepszym z możliwych światów, a jednak zaczyna on pod pewnymi względami kuleć. Skąd to jego kalectwo? Ano stąd, że dziś, w 2016 roku, ciężko już o poezję, która trafia do serc i rozumów, którą można rozpalić kochankę i którą okpić można wroga. Niewiele jest zainteresowania Sztuką Piękną, kiedy wśród popkultury największą popularnością cieszy się wysublimowana brzydota.
Nie popadajmy jednak w zbyt wielką egzaltację! Wiersz bowiem nie musi mieć pięknych, harmonijnych strof w czasach, którymi rządzi hałas i chaos, nie musi być też uduchowiony, bo i czasy nie sprzyjają rozrostowi duszy człowieka. Wszystko, czego trzeba poezji, to nietuzinkowość.
I nią właśnie zajmijmy się w tym wątku. Wrzucajmy do niego wiersze, które do nas przemawiają, które waszym zdaniem nie powinny przepaść w mętnych odmętach ludzkiej świadomości.
Pozwolę sobie zacząć od "Pantofelka" Andrzeja Bursa
Nie popadajmy jednak w zbyt wielką egzaltację! Wiersz bowiem nie musi mieć pięknych, harmonijnych strof w czasach, którymi rządzi hałas i chaos, nie musi być też uduchowiony, bo i czasy nie sprzyjają rozrostowi duszy człowieka. Wszystko, czego trzeba poezji, to nietuzinkowość.
I nią właśnie zajmijmy się w tym wątku. Wrzucajmy do niego wiersze, które do nas przemawiają, które waszym zdaniem nie powinny przepaść w mętnych odmętach ludzkiej świadomości.
Pozwolę sobie zacząć od "Pantofelka" Andrzeja Bursa

Spoiler![[Obrazek: 12932958_1033723070021450_59586437781638...e=57BEAD3A]](https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/12932958_1033723070021450_595864377816386215_n.jpg?oh=541e4a1b13d84a90a06469e6e5e54fed&oe=57BEAD3A)