Hell Bent For Leather
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 6
Reputacja:
10
Wątek taki postanowiłem założyć, bo sam jestem amatorem tej jakże wspaniałej używki. Chyba nie trzeba tłumaczyć, czym jest i jak to się bierze, tak więc przejdę do konkretów: czy na forum są miłośnicy tabaki? Jeśli tak, to jakie posiadacie, jakie rekomendujecie i jak to się u Was zaczęło?
Ja z tabaką zapoznałem się na pewnym wyjeździe. Koledzy wciągali, dostałem ofertę skosztowania. Dostałem małą mieszankę kilku różnych wyrobów (to był chyba Red Bull, Gletscher Prise, Gawith Apricot) i bardzo mi się spodobało. Kilka dni po tym wszystkim nabyłem swoją pierwszą, Red Bulla, następnie Gletscher Prise oraz Whiskey. Jednakże moje nozdrza miały okazję zaznajomić się z wieloma innymi smakami. W tym ze sławnym Vikingiem, który absolutnie mi nie podszedł. Mimo, że nos mam ze stali, smaku tej tabaki znieść nie mogę.
Polecić mogę Colę, niestety firmy nie pamiętam. Również Ozona Cherry czy też Alpina przypadły mi do gustu. W najbliższym czasie planuję zapoznać się z Białym Słoniem oraz Medykiem 666.
Mam nadzieję, że znajdę tu do rozmowy kogoś, kto również gustuje w tabakach
Celestia was never on your side...
poni poni
Liczba postów: 83
Liczba wątków: 11
Reputacja:
12
Stare czasy, o dawne czasy : )
Zawsze lubiłem angielskie, z MC Chrystals na czele.
Coś tam jeszcze się ostało, z tego o widzę Jip się zwie.
Z Niemców Gawitha bardzo lubiłem, ale jak mentol nieco wywietrzał. Nie próbowałem wielu producentów, może kiedyś wrócę.
Hell Bent For Leather
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 6
Reputacja:
10
Dziś do zbioru doszły następujące cudowne proszki: Bernard Alkoholfrei Bieraroma, Schnupftabak Klostermischung i Cola od Gawitha. Ta ostatnia zdecydowanie wygrywa, jest świetna. Bernard jest o smaku piwa i chociaż jest niezły, gustuję w nieco innych smakach. Klostermischung to ostra rzecz. Nie zwala z nóg, ale jest mocna. Natomiast Cola...To dokładnie to, czego potrzeba mi było. Przyjemna, nieco drapiąca. Wciągając czuję się, jakbym wciągał sproszkowaną musującą tabletkę. Polecam!
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hph...e=568E9655
Tak się to prezentuje.
Celestia was never on your side...
Współplemieniec Luny
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Pierwszy mangozjeb Pone
Liczba postów: 317
Liczba wątków: 40
Reputacja:
35
03-05-2016, 11:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-05-2016, 11:30 przez Irwin.)
Z powodu zbliżającej się matury z polskiego, chciałbym zwrócić uwagę, że w naszej kochanej epopei narodowej od Adama Mickiewicza jest fragment, który każdy maturzysta musi znać, a mianowicie jak Jacek Soplica częstuje szlachtę tabaką!
(ktoś tutaj w ogóle pisze maturę, swoją drogą?)
Cytat:Robak, wsparty na stole, wpół głośno rozprawiał,
Tłum szlachty go otaczał i uszy nadstawiał,
I nosy ku księdzowskiej chylił tabakierze;
Brano z niej, i kichała szlachta jak moździerze.
Reverendissime — rzekł kichnąwszy Skołuba —
To mi tabaka, co to idzie aż do czuba!
Od czasu jak nos dźwigam (tu głasnął nos długi)
Takiej nie zażywałem (tu kichnął raz drugi);
Prawdziwa bernardynka, pewnie z Kowna rodem,
Miasta sławnego w świecie tabaką i miodem.
Byłem tam lat już…» — Robak przerwał mu: «Na zdrowie
Wszystkim waszmościom, moi mościwi panowie!
Co się tabaki tyczy, hem, ona pochodzi
Z dalszej strony, niż myśli Skołuba dobrodziéj:
Pochodzi z Jasnej Góry. Księża paulinowie
Tabakę taką robią w mieście Częstochowie,
(...)
Za czym wielkie powstały w całej karczmie szmery.
Ksiądz bernardyn uciekł się do swej tabakiery;
W kolej częstował mówców. Gwar zaraz ucichnął;
Każdy zażył przez grzeczność i kilkakroć kichnął.
Bernardyn, korzystając z przerwy, mówił daléj:
«Oj, wielcy ludzie od tej tabaki kichali!
Czy uwierzycie państwo, że z tej tabakiery,
Pan jenerał Dąbrowski zażył razy cztery?»
«Dąbrowski?» — zawołali. «Tak, tak, on, jenerał.
Byłem w obozie, gdy on Gdańsk Niemcom odbierał;
Miał coś pisać; bojąc się, ażeby nie zasnął,
Zażył, kichnął, dwakroć mię po ramieniu klasnął:
»Księże Robaku — mówił — księże bernardynie,
Obaczymy się w Litwie może nim rok minie;
Powiedz Litwinom, niech mnie czekają z tabaką
Częstochowską, nie biorę innej tylko taką«».
(...)
Długo się przysłuchiwał ksiądz Robak piosence,
Na koniec chciał ją przerwać; wziął w obydwie ręce
Tabakierkę, kichaniem melodyję zmieszał,
I nim się nastroili, tak mówić pośpieszał:
«Chwalicie mą tabakę, mości dobrodzieje;
Obaczcież, co się wewnątrz tabakierki dzieje».
Tu, wycierając chustką zabrudzone denko,
Pokazał malowaną armiję maleńką
Jak rój much; w środku jeden człowiek na rumaku,
Wielki jako chrząszcz, siedział, pewnie wódz orszaku;
Spinał konia, jak gdyby chciał skakać w niebiosa,
Jedną rękę na cuglach, drugą miał u nosa:
«Przypatrzcie się — rzekł Robak — tej groźnej postawie:
Zgadnijcie czyja? — Wszyscy patrzyli ciekawie.—
Wielki to człowiek, cesarz, ale nie Moskali,
Ich carowie tabaki nigdy nie bierali…»
Random
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Reputacja:
0
Ja bawię się z tabakami od... dwóch lat? Ze zbyt wieloma styczności nie miałem, ale do ulubionych należą Gawith Apricot, Ozona Orange oraz Captain Black.
Pierwszy mangozjeb Pone
Liczba postów: 317
Liczba wątków: 40
Reputacja:
35
22-11-2016, 12:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-11-2016, 12:48 przez Irwin.)
Korzystając z odświeżenia tematu.
Pewnie niektórych zastanawia, dlaczego Bernard zmienił opakowania swoich tabak, nigdzie nie da się dostać torque, a Gawith wycofał ponad połowę asortymentu ze sprzedaży. Otóż UE zakazała sprzedaży tabaki w opakowaniach większych niż 10 gram (co na pewno doprowadzi do wzrostu cen >.>), dodatkowo naklejki i nazwy nie mają w żaden sposób nawiązywać do aromatu (kek). W planach są oczywiście dalsze regulacje, w stylu zakazania aromatów, importu do US, czy ograniczenia wielkości tabakier do 5 gram.
Rzecz jasna nie ma jak zrobić zapasów, bo kochany PiS robiąc ustawę antytytoniową pisaną pod największego dostawcę e-papierosów w Polsce za jednym zamachem zakazał zamawiania tabak przez internet.
|