15-11-2015, 19:37
@Seluna
Dotrzymuję obietnicy zbesztania wymiennego.
Cóż... Świat pod wodą i mam tylko jedno skojarzenie - Wodny Świat [Waterworld]. Nawet miasta na wodzie i ich występowanie się zgadzają. Różnica jest taka, że w Wodnym Świecie to Ziemia jest środowiskiem i jest to swego rodzaju drugi potop, a te miasta nazywają Atolami. Post-apo z innej perspektywy, nie można ukryć, że ciekawej, choć mogli to zrobić nieco inaczej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wodny_%C5%9Bwiat
Jak wspomniał już Sprom - Potencjał jest duży, chociażby ze względu na multum czarnych wizji i klaustrofobiczne środowisko. Walka z przeludnieniem tych małych wysepek, ekspansjonizm, dominacja.
Te dwa pasma powinny się czymś różnić, chociażby ze względu na inne położenie geograficzne. Kolejnym dobrym pomysłem Sproma jest poróżnienie ich w ten sposób, by były zmuszone do handlu... Ewentualnie wojny.
Sirlingowie nie mają dla mnie tu zbyt dobrej przyszłości. Zostały niewolnikami, bo są mało inteligentne i uległe. No i co dalej? Same chyba nic nie zrobią. Taki trochę zapychacz, chyba że mają zostać jakoś wyzwolone czy same się uwolnią, ale to nie miałoby sensu, skoro niewolnictwo jest zwyczajnie opłacalne, co jeszcze bardziej wpasowuje się do klimatu XIX wieku.
Te Arcykapłanki... Od razu skojarzyło mi się to z nepalskimi Kumari. Również są tak pilnowane, przed wybraniem jak i po. I też są wybierane jeszcze jako dziewczęta [w twoim przypadku MOGĄ, ale to zawsze coś]. Do tego mają bardzo złożoną serię testów do przejścia, aby w ogóle mieć szansę na zostanie wybraną.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kumari_Dewi
Powtórzę - Ten świat ma potencjał, ale musisz zdecydować o kierunku, w którym to ma iść. Jak ma być mhrocznie to musi to wyglądać inaczej niż gdyby miało to być czymś do prostej przygodówki.
Pomysł na brak praw wyborczych dla kobiet już przyciąga potencjalnych zwolenników [#konserwatyzmmocno], XIX-wieczna technologia daje dużo możliwość wykreowania atmosfery ery kolonizacji/potęgi Imperium Brytyjskiego. Nie ukrywam, że poza Starożytnym Rzymem i pierwszą połową XX wieku to mój ulubiony okres historyczny.
Dotrzymuję obietnicy zbesztania wymiennego.
Cóż... Świat pod wodą i mam tylko jedno skojarzenie - Wodny Świat [Waterworld]. Nawet miasta na wodzie i ich występowanie się zgadzają. Różnica jest taka, że w Wodnym Świecie to Ziemia jest środowiskiem i jest to swego rodzaju drugi potop, a te miasta nazywają Atolami. Post-apo z innej perspektywy, nie można ukryć, że ciekawej, choć mogli to zrobić nieco inaczej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wodny_%C5%9Bwiat
Jak wspomniał już Sprom - Potencjał jest duży, chociażby ze względu na multum czarnych wizji i klaustrofobiczne środowisko. Walka z przeludnieniem tych małych wysepek, ekspansjonizm, dominacja.
Te dwa pasma powinny się czymś różnić, chociażby ze względu na inne położenie geograficzne. Kolejnym dobrym pomysłem Sproma jest poróżnienie ich w ten sposób, by były zmuszone do handlu... Ewentualnie wojny.
Sirlingowie nie mają dla mnie tu zbyt dobrej przyszłości. Zostały niewolnikami, bo są mało inteligentne i uległe. No i co dalej? Same chyba nic nie zrobią. Taki trochę zapychacz, chyba że mają zostać jakoś wyzwolone czy same się uwolnią, ale to nie miałoby sensu, skoro niewolnictwo jest zwyczajnie opłacalne, co jeszcze bardziej wpasowuje się do klimatu XIX wieku.
Te Arcykapłanki... Od razu skojarzyło mi się to z nepalskimi Kumari. Również są tak pilnowane, przed wybraniem jak i po. I też są wybierane jeszcze jako dziewczęta [w twoim przypadku MOGĄ, ale to zawsze coś]. Do tego mają bardzo złożoną serię testów do przejścia, aby w ogóle mieć szansę na zostanie wybraną.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kumari_Dewi
Powtórzę - Ten świat ma potencjał, ale musisz zdecydować o kierunku, w którym to ma iść. Jak ma być mhrocznie to musi to wyglądać inaczej niż gdyby miało to być czymś do prostej przygodówki.
Pomysł na brak praw wyborczych dla kobiet już przyciąga potencjalnych zwolenników [#konserwatyzmmocno], XIX-wieczna technologia daje dużo możliwość wykreowania atmosfery ery kolonizacji/potęgi Imperium Brytyjskiego. Nie ukrywam, że poza Starożytnym Rzymem i pierwszą połową XX wieku to mój ulubiony okres historyczny.