15-11-2015, 10:34
Nie mogę się zgodzić z Mordoklapowem, że to jedynie sentyment i dziecięca radość i intensywność utwierdzają nas w fakcie, że starsze gry były lepsze od nowszych. Z prostego powodu. Często sięgam do starych gier, których nie znałam, i bawię się w nich o wiele lepiej niż w tych nowszych, które teraz proponuje rynek. Widzę w nich ogromny potencjał, który NIE JEST (w porównaniu z nowymi) zmarnowany. Słaba grafika dawała wiele różnych opcji, w starych grach nikt nie czepiał się, że coś jest nierealistyczne, co też dawało spore możliwości. Teraz to przecież zrobisz coś, co nie jest podobne do realistycznego to już jest źle, bo przecież tak nie jest. Nie mówię, że wszystkie dzisiejsze gry tak wyglądają. Są takie świeże gry, które wciągnęły mnie na godziny, ba, nawet na więcej niż stare, bo po prostu są bardziej rozwinięte. Ale mimo to po przejściu ich brakuje mi "tego czegoś". Bawiłam się świetnie, ale ta gra nie porwała mojej duszy ze sobą.
Stare gry przede wszystkim nie były schematyczne, nie miały miliarda samouczków, które bardziej irytują, niż nam pomagają, bo w kolejnej strzelance i tak prawy przycisk myszy to dalej będzie strzelanie, a nie skakanie.
A co do tego co pisze Irwin, może i jest wiele genialnych tytułów, a wcześniej było ich...mniej, chociaż bym tak nie powiedziała. Ale chyba liczy się JAKOŚĆ, a nie ILOŚĆ, eh? Taka jest bardziej moja opinia, a raczej opisany mój gust, więc trudno się kłócić. Po prostu sięgając po starą, dobrą grę lepiej się bawię niż przy sięganiu po nową, dobrą grę, nie ważne czy teraz, czy za pięć lat. Chyba, że coś się zmieni.
Ale no, to mój gust. Brakuje klimatu i wspomnień i prawdziwych easter eggów.
Stare gry przede wszystkim nie były schematyczne, nie miały miliarda samouczków, które bardziej irytują, niż nam pomagają, bo w kolejnej strzelance i tak prawy przycisk myszy to dalej będzie strzelanie, a nie skakanie.
A co do tego co pisze Irwin, może i jest wiele genialnych tytułów, a wcześniej było ich...mniej, chociaż bym tak nie powiedziała. Ale chyba liczy się JAKOŚĆ, a nie ILOŚĆ, eh? Taka jest bardziej moja opinia, a raczej opisany mój gust, więc trudno się kłócić. Po prostu sięgając po starą, dobrą grę lepiej się bawię niż przy sięganiu po nową, dobrą grę, nie ważne czy teraz, czy za pięć lat. Chyba, że coś się zmieni.
Ale no, to mój gust. Brakuje klimatu i wspomnień i prawdziwych easter eggów.
![[Obrazek: Gib1ZnB.png]](http://i.imgur.com/Gib1ZnB.png)