Celestia i Luna – czyli królewskie siostry i ich niewykorzystany potencjał
#1
Bug 
[Obrazek: large.png]

Jak wszyscy wiemy, kosmologia Equestrii doprowadziłaby do szału Galileusza i Michała (a nawet Mikołaja) Kopernika...

...ale nie ma co gadać o oczywistościach.

CELESTIA


Przez prawie tysiąc lat jedyna władczyni Equestrii, do tego mentorka Twilight.
Posiada wszystkie atrybuty władcy przed którym czuje się respekt. Jest, rzecz jasna, biała, góruje nad poddanymi (no jakżeby inaczej), do tego porusza słońce  tia1 . Według mnie, podkreślenie wielkości Celestii świetnie współgrało z Twilight przez pierwsze dwa sezony - ta traktuję ją jako mentorkę, nauczycielkę, wzór, ale jednocześnie się jej boi, pragnie akceptacji, pisanie listów do Celestii to dla świętość. Do tego ta wielkość GENIALNE kontrastuje z tym, że Celestia jest zawodowym, znudzonym życiem trollem, lubiącym wprowadzać odrobinę chaosu do codziennej (corocznej? Coeonowej?) rutyny.


W skrócie – Poważny Monarcha na Poważne Czasy, prywatnie dość luźny i rozrywkowy, potrafiący bawić się swoją funkcją. W sensie - podmieniłby asystentowi z daltonizmem zielone długopisy na czerwone, albo wysłał uczennicy posiadającej sześć przyjaciółek jeden bilet na koncert Iron Maiden Wielką Galopującą Galę, ale raczej nie wypowiadałby z nudów wojny ościennemu państwu.

[Obrazek: 990632__safe_rainbow+dash_rarity_princes...olling.gif]

Niestety, od 3 sezonu te cechy zostały zmarginalizowane. O ile prawie wszystkie poprzednie wystąpienia Celestii miały mniej lub bardziej komiczny wydźwięk, bawiła się ona w pewien sposób swoją władczą formą, to teraz ten akcent pojawił się raz. W "make new friends but keep discord", gdzie robiła coś w stylu "HEHEHE ZAPROSZONY DISCORD ROZWALIŁ GALĘ HEHEHE ALE ZABAWNE XD XD", a scenarzysta desperacko machał do nas zza piątej ściany, krzycząc "WIDZICIE? NIE ZAPOMNIELIŚMY O CHARAKTERZE CELESTII!" - i jak można się domyślić, nie uważam tego występu za zbyt udany. Prawdziwy geniusz Celestii w pierwszych dwóch sezonach polegał na tym, że potrafiła robić powyższe rzeczy nie robiąc z siebie kompletnego błazna.

Nie było też ewolucji relacji Twilight-Celestia, która ma przecież gigantyczny potencjał, pokazałby zmianę nastawienia, ciężaru, sedna, nauki.


LUNA

W sumie trudno coś powiedzieć o tej postaci, wciąż jest stosunkowo słabo wyeksponowana i wyeksploatowana, a pojawia się głównie jako całkiem dosłowna Deus Ex Machina w odcinkach o CMC  duh . Praktycznie cała jej popularność to zasługa twórczości fanów – gdyby nie oni, nikt nie myślałby o niej dłużej niż jakieś 30 sekund.
[Obrazek: 935429__safe_princess+luna_animated_scre...abetes.gif]

Nie licząc wygnania i powrotu Luny, nie było też wspólnych wystąpień obu księżniczek, w czasie których pojawiłaby się między nimi jakakolwiek głębsza relacja.

Motyw oddzielenia Luny i Celestii, przemiany Luny w Nightmare Moon ich ponownego połączenia i tym podobnych, był w fandoomie analizowany setki, tysiące razy. Prawdopodobnie nie zdołałbym policzyć ile tego powstało (nie mówiąc o przejrzeniu i przesłuchaniu). Tym dziwniej, że powrót Luny i jej przystosowanie do świata po tysiącu lat banicji to były góra dwa odcinki - w drugim i piątym sezonie.

Jasne, nie uważam, rzecz jasna, że Luna i Celestia powinny mieć własne show, czy chociaż wspólne odcinki – ale takie, gdzie pojawiłby się w tle wspóldziałając (na innej zasadzie niż "lol, pradawny potwór nam zagraża xd") nie byłyby złym pomysłem i mogłoby być fajną odskocznią od odcinków o villianach\miejscówkach z dupy\motywu podróży z miejsca na miejsce\szalonych fryzjerach\niepotrzebne skreślić.


A CO TY UWAŻASZ?
CZY LUNA I CELESTIA MAJĄ ZMARNOWANY POTENCJAŁ?
JEŚLI TAK, TO DLACZEGO I JAKI?
JAK MOŻNA POPRAWIĆ PR KRÓLEWSKICH SIÓSTR?


WYPOWIEDZ SIĘ!
Odpowiedz



Wiadomości w tym wątku
Celestia i Luna – czyli królewskie siostry i ich niewykorzystany potencjał - przez Irwin - 12-11-2015, 23:27



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Silnik Mybb   MasterStyle By Wojtas (Krugerz)
Polskie tłumaczenie     Mybboard.pl