10-11-2015, 23:09
(10-11-2015, 21:57)Puszcza napisał(a): Żyłem kilka miesięcy z człowiekiem który jarał się komunikacją miejską, w szczególności tramwajami i pociągami.
Za cholerę nadal nie rozumiem co jest w tym interesującego.
Tym prowokującym zdaniem zachęcam do udzielenia odpowiedzi.
Jazda tramwajem ma coś w sobie wyjątkowego. Ja na przykład pochodzę z małego miasta gdzie autobusy jeżdżą raz na godzinę. Wszędzie można na piechotę dojść w ciągu godziny. To z tej komunikacji rzadko się korzystało. Kiedy wyjechałem do Krakowa odległości stały się dużo większe. Ale z pomocą przyszła komunikacja miejska. Tramwaje polubiłem, że tak powiem, od pierwszego wejrzenia. Do tej pory jeździłem tylko pociągami, a mój ojciec jest kolejarzem. A tutaj dostałem pojazd, który jeździ po szynach i w dodatku środkiem ulicy. Czy to nie fascynujące? Na pierwszym roku studiów napisałem wiersz. O tramwaju. Był on dla mnie niczym statek kosmiczny, który zabiera mnie na podróż. Podróż przez gwiazdy i galaktyki. Ponieważ światła miasta nocą przypominały mi światła gwiazd. Można o tym pisać przez całe strony. Ale zatrzymam się tutaj. Dziękuję.