09-08-2016, 21:34
Ja tam futrzaków uważam za zabawnych i nieszkodliwych. Lubię sobie też oglądać niektóre filmy z ich konwentów.
Nie jestem kotem, ale jak byłem dzieckiem, mieliśmy w domu koty i umiem miałczeć, syczeć i wylizać sobie oczy kiedy są suche. Niestety nie miałem sierściucha od tak dawna, że się odzwyczaiłem. Aha, z doświadczenia mogę powiedzieć, że ludzie nie rozumieją kiedy się na nich syczy i prycha.
Nie jestem kotem, ale jak byłem dzieckiem, mieliśmy w domu koty i umiem miałczeć, syczeć i wylizać sobie oczy kiedy są suche. Niestety nie miałem sierściucha od tak dawna, że się odzwyczaiłem. Aha, z doświadczenia mogę powiedzieć, że ludzie nie rozumieją kiedy się na nich syczy i prycha.