22-02-2016, 17:39
(26-12-2015, 21:36)KochamChemie napisał(a):(26-12-2015, 21:27)Maciej-Kamil napisał(a): Jak zbiorowe samobójstwo doprowadziło do narodzin imperatora?To jest jedno z tych pytań z genesis uniwersum na które nie mogę się za wiele wypowiedzieć.
Ogólnie było tak:
Najpotężniejsi psionicy się zebrali(szamani) i zaplanowali rytuał, który pozwoliłby skupić ich całą moc psioniczną(ogromna moc) w jednym osobniku.
Doprowadziło to do skupienia całej mocy w płodzie jednej z matek z pewnej osady(lore nie przybliża tego za bardzo)
i potem narodzenia przez tą matkę syna, który był obdarzony nie tylko mocą ale i wiedzą szamanów.
Chciałbym wiedzieć o tym więcej, ale lore mówi tak mało.
Trochę odkopię, bo lore jednak troszeczkę o tym mówi.
Z wcześniejszych postów wiemy, że na Ziemi żyli sobie szamani w ilości całkiem sporej. ''Magicy'', potrafiący posługiwać się energią z ''magicznego wymiaru'', który jest tak jakby nagromadzeniem energii dusz absolutnie całego życia, jakie tylko istnieje. W związku z tym szamani potrafili się po zgonie reinkarnować, jako że i osnowa była wtedy w miarę ogarnięta i spokojna. Takie praktyki w 40k są swoją drogą powszechne, na przykład bogowie Chaosu na luzie przywracający do życia sługusów, których dusze pośmiertnie w tej zupie sobie pływają.
No, ale wracając. Kiedy w tymże ''magicznym wymiarze'' zaczął się robić syf, to i szamanom było coraz ciężej się reinkarnować w kolejnych wcieleniach. W związku z tym zapadła decyzja, że należy się kilnąć masowo, żeby potem faktycznie można się było odrodzić jako jedna, potężna istota (późniejszy Imperator). Jak pomyśleli, tak zrobili. Bęc, Impek. W dużym uproszczeniu tak to szło. Jak się dokopię do źródeł to będzie edycja posta.