05-02-2016, 20:18
(20-01-2016, 21:29)Rob napisał(a): Piszesz o rozmiarach organizacji...Widzisz, to nie jest takie proste. Masz pełno iluminatów, ale prawdę znają tylko ci na górze. Tak więc ci na niższych stopniach po prostu bawią się w łażenie w fartuchach, pasowanie się mieczami i takie gierki. Jeśli byłbym iluminatem głównym, liczbę świadomych zredukowałbym do jak najmniejszej. Liczyłoby się z 20 osób, reszta to pionki/pośrednicy.
Iluminaci działają tajnie? Bzdura, do takich wniosków może dojść chyba każdy, kto obejrzy parę filmików. Jasne, nie będą wywieszali transparentu "elo, chcemy was zaczipować i oddać tę planetę szatanowi :D", ale specjalnie się z tym nie kryją (jeśli istnieją w takiej formie, jak podają teorie). Czy ktoś działający tajnie wpycha swoje symbole do popkultury tak, że widać je gołym okiem?
Jeśli iluminaci działają tak, jak niektórzy myślą, to uwierz mi, jest to bardzo dobrze zorganizowana grupa ludzi, którzy mają jasno określone cele już od dawna. I mają też plany awaryjne.
Co to da bogatym? Władzę. Oczywiście nie wszystkim, tylko wybranym. No i oczywiście więcej bogactwa. Nie można też zapominać, że ci iluminaci to rzekomo banda lucyferian. Ich korzyścią będzie przyjście na świat szatana, któremu chcą służyć i któremu oddali dusze. To będzie korzyść ludzi bogatych.
Nigdzie nie napisałem, że jestem fanem teorii o iluminatach. Dostrzegam jedynie jej plusy i minusy.
Przepraszam za dość duże opóźnienie z odpowiedzią.
1. Jeśli tak chętnie upychają swoje symbole do kultury, to czemu pozwolili na powstanie internetu, w którym ludzie dzielą się swoja wiedzią i ich symbolami, które zauważyli?
2. Problem w tym, że satanizm to jakby przeciwieństwo Chrześcijaństwa, więc istnieje tylko w krajach chrześcijańskich, albo post-chrześcijańskich. W Indiach, ani w Japonii go nie znajdziesz.