07-11-2015, 00:30
PESA najlepsze pociągi robi :3
Są takie fajne, wygodne, futurystyczne, na pewno lepsze niż jakieś kijowe, drogie Pendolino. W końcu to nasz najlepszy polski, narodowy produkt!
A teraz tak trochę na poważnie...
Cholerstwa są strasznie awaryjne. Kiedyś do szkoły dojeżdżałem warszawskim ELFem i średnio raz w tygodniu coś musiało się zepsuć. Z tramwajami jest jeszcze gorzej. Słaby materiał, czasem dosłownie się rozpadają (jakiś czas temu jeden Twist w Warszawie dokonał podziału komórkowego i ostatnie 2 przeguby pojechały w inną stronę na zakręcie niż przód tramwaju), Jazzy wyglądają jak kioski, od których z resztą wzięła się ich potoczna nazwa (Warszawscy MKMowie mówią też na nie bufety), a po co w ogóle w tym mieście dwukabinowe, to ja nawet nie wiem, ale zarząd chciał, zarząd dostał, a po co, tego nie wie nikt, ale są. W dodatku napędzany przez idiotów nie mających zielonego pojęcia o temacie kolei hype na DARTa, który rzekomo jest "o wiele lepszy od Pendolino" już nawet przestał mnie bawić. O ED-74 nawet nie ma co się wypowiadać, tutaj najwięcej może powiedzieć Zenka (o ile jest już na tym forum :P ), a wszystko, co on ma do powiedzenia raczej do pozytywów się nie zalicza. Nie rozumiem w dodatku ciągłego hype'u na PESĘ, bo są polskie firmy, które są od niej o wiele lepsze (przynajmniej mniej awaryjne), ale o nich się zwyczajnie zapomina, już nie wspominając o innych firmach, chociażby jak przytoczony przy okazji Dziobaka, Alstom.
To tyle. EN57 4ever
Są takie fajne, wygodne, futurystyczne, na pewno lepsze niż jakieś kijowe, drogie Pendolino. W końcu to nasz najlepszy polski, narodowy produkt!
A teraz tak trochę na poważnie...
Cholerstwa są strasznie awaryjne. Kiedyś do szkoły dojeżdżałem warszawskim ELFem i średnio raz w tygodniu coś musiało się zepsuć. Z tramwajami jest jeszcze gorzej. Słaby materiał, czasem dosłownie się rozpadają (jakiś czas temu jeden Twist w Warszawie dokonał podziału komórkowego i ostatnie 2 przeguby pojechały w inną stronę na zakręcie niż przód tramwaju), Jazzy wyglądają jak kioski, od których z resztą wzięła się ich potoczna nazwa (Warszawscy MKMowie mówią też na nie bufety), a po co w ogóle w tym mieście dwukabinowe, to ja nawet nie wiem, ale zarząd chciał, zarząd dostał, a po co, tego nie wie nikt, ale są. W dodatku napędzany przez idiotów nie mających zielonego pojęcia o temacie kolei hype na DARTa, który rzekomo jest "o wiele lepszy od Pendolino" już nawet przestał mnie bawić. O ED-74 nawet nie ma co się wypowiadać, tutaj najwięcej może powiedzieć Zenka (o ile jest już na tym forum :P ), a wszystko, co on ma do powiedzenia raczej do pozytywów się nie zalicza. Nie rozumiem w dodatku ciągłego hype'u na PESĘ, bo są polskie firmy, które są od niej o wiele lepsze (przynajmniej mniej awaryjne), ale o nich się zwyczajnie zapomina, już nie wspominając o innych firmach, chociażby jak przytoczony przy okazji Dziobaka, Alstom.
To tyle. EN57 4ever