![]() |
|
s5e23 - Hooffields & McColts - Wersja do druku +- PONE – NAJLEPSZE FORUM W INTERNECIE, PONIEKĄD. (https://pone.gdan.eu) +-- Dział: Interesujące rzeczy (https://pone.gdan.eu/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Pucyki (https://pone.gdan.eu/forumdisplay.php?fid=7) +--- Wątek: s5e23 - Hooffields & McColts (/showthread.php?tid=83) |
s5e23 - Hooffields & McColts - Ścierwisław - 14-11-2015 Kolejny odcinek z serii "to nie mój serial! za moich czasów..." Jest o postaciach które wyresublimowały z powietrza gdy fabuła wezwała. Standard. Cały odcinek był idiotycznie przewidywalny, zaskoczyło mnie tylko to że rozwiązało ją coś tak marginalnego jak zwierzyna z buszu. Ale hej - MAMY W ODCINKU FLUTTERSHY, TO TRZEBA JEJ DO CZEGOŚ UŻYĆ, NIE? Postaci tła w tym serialu potrafią być bardzo, bardzo brzydkie. Nie wyglądają jak kucyki - wyglądają jak potwornie zdeformowani ludzie, z dziwnymi twarzami, kikutami zamiast dłoni, z dziwnego powodu chodzący cały czas na czworakach. Kontrast z Fluttersem i Twalotem był kolosalny - dwa piękne błyszczące projekty w tłumie efektów ubocznych kraterowania atomicami. Zresztą ich budowle nie były lepsze. S1 był, oczywiście, lepszy, bo wszystko projektowała albo Lauren, albo inni znający się na rzeczy ludzie których sama zaciągnęła. Do tego odcinek był prawie całkowicie ascetyczny, poza początkiem nie pamiętam żadnych złotych momentów. W skrócie - cały czas dzieją się rzeczy których się spodziewam, w dodatku wyglądają bardzo brzydko. TWILIGHT ZE SWOJĄ KSIĄŻKĄ PRZYJAŹNI BYŁA FAJNA! Szkoda że właściwie jedyne na co się przydała to rzucanie jednego przesadzonego czaru za drugim i przyćmiła ją biedota całej reszty odcinka. Obejrzałem dzisiaj kilka odcinków Fosterów. Fostery mają piękną stylizację, dzięki której każdy odcinek wygląda świetnie mimo minimalistycznej animacji. W Fosterach co odcinek dzieje się coś ciekawego - mimo że postaci nie mają takiego potencjału co w FiMie, to każdy odcinek potrafi je kreatywnie wykorzystać podczas gdy FiM marnuje swoją świetną obsadę odcinek za odcinkiem. Fostery mają przy tym więcej kucykowego klimatu niż wszystko po sezonie 2 samych kucyków. I bardzo ładną muzykę. I śmieszne, oryginalne ale nienachalne żarty. Lauren wróć. RE: s5e23 - Hooffields & McColts - psoras - 14-11-2015 "Sami Swoi", pony version. Czy trzeba mówić więcej? PS. To mój pierwszy odcinek od dawna obejrzany zaraz po premierze. RE: s5e23 - Hooffields & McColts - aahilnet - 15-11-2015 Narzekanie, narzekanie, można oznaczyć nową lokalizację na mapie Equestrii. :D A ogólnie to odcinek 6/10, tak jak wyżej napisane-przewidywalna fabuła, wepchnięte na siłę rozwinięcie wątku mapy, a także złe (według mnie ) dopasowanie wyglądu postaci. Z drugiej strony mamy odcinek o Drżypłoszce, dość hmm... ciekawemu aspektowi paranoi Twilight na punkcie planowania a także... w sumie tyle. Jeszcze jeden odcinek i finał. Jeej. |