PONE – NAJLEPSZE FORUM W INTERNECIE, PONIEKĄD.
W co teraz gramy? - Wersja do druku

+- PONE – NAJLEPSZE FORUM W INTERNECIE, PONIEKĄD. (https://pone.gdan.eu)
+-- Dział: Offtopic (https://pone.gdan.eu/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Dział: Syf (https://pone.gdan.eu/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: W co teraz gramy? (/showthread.php?tid=39)

Strony: 1 2 3


RE: W co teraz gramy? - Irwin - 09-02-2016

Xcom 2 to szaleństwo, jedna z najfaniejszych gier w jakie ostatnio grałem.

Podkręcili do absurdalnie dobrego poziomu wszystkie dobre elementy pierwszego Xcoma, a poprzez wywalenie misji w stylu "idź wszystkich zabij, lol" praktycznie pozbyli się typowej dla xcoma monotonii. Przez większą część rozgrywki gra podkreśla, że ścigamy się z czasem, a większość misji udaje się wykonać dosłownie w ostatnim momencie (głównie porwania VIPów - nie zdarzyło mi się zrobić ani jednej misji tego typu z większym zapasem czasowym). Do tego ponoć ulepszyli i ułatwili modding, więc wystarczy czekać aż ludzie z autyzmem wezmą się do pracy.

Jest sporo bugów, głównie związanych z grafiką oraz generowaniem i niszczeniem otoczenia (np. przeciwnicy strzelający przez ściany, albo przeciwnie, chowający się za niewidzialną dla nas ścianą, często po rozwaleniu dachu budynku w powietrzu zostaje okno, no i animacje strzelania czasami wyglądają komicznie), ale nie przeszkadzają jako tako w grze. Nie działa u mnie super-płynnie w 60 FPSach, ale też nie klatkuje, a spadki nie przeszkadzają w grze.

Rozwalanie otoczenia jest piękne i daje nieskończenie dużo możliwości - w jednej misji miałem dostać się do notepadu umieszczonego na piętrze małego domu przed limitem tur, po ~10 minutach kombinowania jak to zrobić najłatwiejszym rozwiązaniem okazało się rozwalenie ściany i wskoczenie do środka omijając schody. próba rozwalania dachów z ukrytymi tam przeciwnikami działa dość różnie, czasami znikają, czasami utykają po drodze.


Sectopody nie wyglądają jak roboty z Wojny Światów, 0\10.

Przyczepić można się do designu przeciwników - mimo że nie są kolejną wersją "faceta z karabinem model XYZ" i z każdym walczy się trochę inaczej, to wyglądają jak generyczne, nowoczesne sc-fi\fantasy.


RE: W co teraz gramy? - Ylthin - 09-02-2016

Ogrywam n-ty raz Clash of Heroes, mały spin-off (nowego) Might & Magic. Dla tych, których CoH ominął: połączenie gry logicznej w stylu Puzzle Questa (porównanie średnio trafione, ale najbliższe, jakie mam) ze strategią turową. Fabuła jest cienka jak sik węża z chorą nerką, grafika (ręcznie malowane tła oraz szczegółowe i zabawne animacje jednostek) może odrzucać mangowatym stylem, kampania dla pojedynczego gracza pod względem struktury miejscami łapie zadyszkę, a multi skolonizowane jest przez trv wymiataczy z 300+ godzinami w grze, przez co każdy nowincjusz zostanie skonsumowany, przetrawiony i zdefekowany w przeciągu trzech sekund - ale gameplay oparty na prostych jak drut zasadach, różnorodność jednostek i frakcji, artefakty mogące postawić grę na głowie (np. item wzmacniający wszystkie ataki o 75% za cenę obniżenia maksymalnego życia bohatera do 25%)... mój Borze Tucholski, ta gra wciąga jak bagno.
Also, nabiłam kilka godzin w The Legend of Korra, małej grze akcji od Platinum Games. Choć horrendalnie niski budżet wyłazi z gry na każdym kroku, a pewne jej aspekty (ubogie boss fighty, czasami irytujący wrogowie, średnio wygodne etapy platformowe) załażą za skórę, to szybki, płynny i efektowny system walki, zwięzłe i precyzyjne sterowanie oraz wszechobecna radocha z klepania tych złych mocami żywiołów czynią grę wartą każdego ojrocenta na Steam.

Also, zaczyna mnie ciągnąć do tych trzech posiadanych przeze mnie Metal Slugów (1, 3, X). Szkoda tylko, że nie mam dobrego kontrolera...


RE: W co teraz gramy? - psoras - 10-02-2016

W Metal Sluga najlepiej gra się na klawiaturze.
No dobra, może nie najlepiej, ale (dla mnie) najbardziej sentymentalnie.

A ja teraz ogrywam Cities in Motion 2. Grę, w której zarządza się komunikacją miejską. Do dyspozycji są autobusy, trolejbusy (różniące się od tych poprzednich w zasadzie tylko niższymi kosztami użytkowania i faktem, że trzeba im rozpiąć druty, zanim się je puści na trasy), statki, tramwaje i pociągi. Kupiłem tę grę tylko dlatego, bo była na indiegali za jakieś śmieszne pieniądze, i wciągnęła mnie bez reszty. I wcale nie przeszkadzało mi to, że samouczek jest wybitnie minimalistyczny i sporą część zasad rządzących rozgrywką trzeba rozgryźć samemu - przeciwnie, wypróbowywanie różnych taktyk daje sporo radochy.

No i zadania poboczne... Mają tu nawet zaimplementowanych miłośników komunikacji ^^

Ogólnie 105Na/10, warto obczaić.


RE: W co teraz gramy? - Nowa11 - 12-02-2016

Darkest Dungeon - taki trudny mroczny RPG :)


RE: W co teraz gramy? - Irwin - 02-03-2016

Underrail. Bogowie, jakie to dobre. Izometryczny RPG w starym stylu.

Daleko mu do mistrzostwa Planescape czy Age of Decadency, ale eksploracja stworzonego świata i siekanie jest przyjemne.

Możliwych dobrych buildów jest nieskończenie wiele - można zrobić komandosa strzelającego z snajperek i smg, skradającego się sk*wiela atakującego z zaskoczenia, niewidzialnego ninja unikającego walki, rambo i setki innych - ja gram psionikiem-czołgiem z wściekle wielkim młotem, który jest w stanie usmażyć wszystko co próbuje do niego podejść i zatłuc wszystko czemu się uda. Crafting jest zaskakująco przyjemny - kupujemy\znajdujemy blueprinty, następnie sami wybieramy komponenty z których zrobimy buty\zbroję\broń, a trudność wykonania danej rzeczy zależy od wykorzystanych komponentów i ich kombinacji.
Mamy dwie możliwe opcje zdobywania doświadczenia - w jednej zdobywamy XP za znajdowanie tzw. oddities i wykonane zadania, w drugim klasycznie za zarąbywanie przeciwników i zadania. Jeśli ktoś ma zamiar przekradać się całą grę, praktycznie nic nie zabijając, to pierwsza opcja wydaje się znacznie sensowniejsza.

Do tego gra ma najprzyjemniejsze dźwięki wystrzałów jakie słyszałem - bez żadnego bassu czy poprawy kształtu, brzmią tak jak powinny - małe eksplozje wysyłające kule prosto do naszych przeciwników

Świat jest mocno, że tak powiem, zagęszczony, ale wydaje się ogromny - łącznie mamy kilkaset różnych lokacji. Fabuła nie jest jakoś wyjątkowo odkrywcza, klimat to przyjemne połączenie cyberpunku i post-apo.

Jeśli ktoś szuka czegoś w stylu starych falloutów, ale lepszego, to gorąco polecam.


RE: W co teraz gramy? - Irwin - 15-03-2016

@KochamChemie gra w Underrail, zapraszam do dyskusji.


RE: W co teraz gramy? - Cylinder - 15-03-2016

Osobiście polecam The Darkest Dungeon (bo śmierć, dziwki, alkohol, choroby psychiczne i przede wszystkim LOVECRAFT <3).
Ale uważam ponadto, że @KochamChemie powinien dać szansę Diablo 3


RE: W co teraz gramy? - KochamChemie - 15-03-2016

Dobra, w sumie to mnie zmusiłeś, napiszę moją opinię o tej grze.


Zaczynamy!

Gra na samym początku oferuje nam kilka rzeczy które są bardzo przyjemne.

1. Kreowanie postaci.

Nie ma kopiuj+wklej z Fallouta. To mi się podoba, mamy statystyki które są zupełnie nie podobne do naszego starszego post-apo. Rozdzielenie agility i dextirity (noice)
Są też takie rzeczy jak dodge + evasion

Niestety gra nie pozwala na smerfowanie od samego początku i można rozdać 15 w umiejki przy tworzeniu postaci. Trochę to utrudnia początki, ale to szczegół.

Jest też pewna wada. Nie da się praktycznie grać bez psioniki. Psionika kusi bo większość jej umiejętności ma 100% szansę na trafienie!!!! (90% szansy na trafienie z meele-->miss-->lepiej wczytaj grę)

Gra zmusza nas niebezpośrednio do rozwijania wszystkiego po trochę.(złe/dobre)

2. Poziom trudności.
Tu przyznam, że na początku bywa trudno, ale w miarę postępu gry przeciwnicy nadal mogą nam nieźle wkopać. Przy walkach trzeba nieźle myśleć, trzeba liczyć punkty akcji, trzeba dobrze lokować swoją postać. Serio, przeciwnicy zawsze mogą nas czymś zaskoczyć.

3. Crafting.

Jest dobry, ale nie najlepszy. Znajdujemy i dropimy z wrogów różne komponenty o różnej jakości. Można z tego stworzyć niezły sprzęt. Jest jedna wada... do dobrych itemków trzeba mieć dobry poziom umiejętności w biologii(>nauce), chemii(nauce), mechanice, krawiectwie.

4. Liniowa, fabuła z dużą ilością questów pobocznych.

Wiele fajnych frakcji, dużo questów niepolegających na "zabij wszystko co się rusza i przynieś przedmiot który wypadnie do zleceniodawcy)

5. Dużo gagów, nawiązań.
(nie będę spoilował)
6. Klimat na pograniczu Fallouta.

w sumie to nadal ją przechodzę, więc więcej opinii wkrótce.


RE: W co teraz gramy? - Cylinder - 19-03-2016

Znalazłem promocję gry o smażeniu swoich przyjaciół piorunami, podpalaniu kulami ognia i wyrzucaniu w powietrze leczącymi bombami, znanej szerzej jako Magicka. Kupiłem bez wahania, bo choć rozgrywka jest prosta, to dostarcza wiele frajdy a i poczucie humoru twórców mi pasuje.
Jednak nie to jest najważniejsze. W tymże samym miejscu znalazłem promocję Starcrafta II razem z dodatkiem za nieco ponad 100 zł.
Panowie i panie, czy warto? Quo vadis?


RE: W co teraz gramy? - Ślimak - 19-03-2016

Starcraft II to głównie multi, które obecnie jest martwe. Owszem, istnieje kampania z jakąś tam fabułą, ale o ile nie jesteś megamaniakiem fabuł od Blizzarda, to dla samej opowieści nie warto, a już na pewno nie za ponad stówę.

Jeżeli odczuwasz głód strategii, to przez dwa dni masz jeszcze Humble Bundle z Grey Goo, całkiem spoko futurystyczną strategią + dużo innych gierek (w tym Magicka 2).


RE: W co teraz gramy? - Cylinder - 19-03-2016

(19-03-2016, 22:44)Ślimak napisał(a): Starcraft II to głównie multi, które obecnie jest martwe.
Jeżeli odczuwasz głód strategii, to przez dwa dni masz jeszcze Humble Bundle z Grey Goo, całkiem spoko futurystyczną strategią + dużo innych gierek (w tym Magicka 2).

Dzięki za info, nie wiedziałem że Blizzard nie zdołał utrzymać ludzi na serwerach :/
Co do strategii, to jednak spróbuję czegoś sprawdzonego i zainwestuję w końcu w civilization beyond earth ^^


RE: W co teraz gramy? - Irwin - 19-03-2016

MAGICKĘ warto kupić i chętnie przejdziemy ją z szprotem kolejne n razy.